» logo » Burning moon




Gdy robisz logo dla kogoś, to wszystko jest takie proste. Wiesz jakich standardów trzeba się trzymać, natomiast sprawy bardzo się komplikują, gdy trzeba zrobić coś dla siebie. Lubię rzeczy na bogato, więc jak moje logo mogłoby być proste? Najchętniej wcisnęłabym tam jeszcze fajerwerki xD
Pamiętacie, jak kiedyś pisałam, że będę w postach pokazywać jak rzeczy powstawały? wow wow mówiłam poważnie. Więc dajcie mi znać, jeśli podoba wam się taka forma postów, bo szczerze to bardzo dużo z tym zachodu, trzeba odkopywać te wszystkie zdjęcia xD
Najpierw zaczęłam od narysowania na kartce. Lubię noc, lubię księżyc i bardzo lubię ogień xD Koncepcja była: płonący księżyc. Lasair znaczy płomień, a Rinne to wędrówka dusz, więc mi całkiem pasuje. Powiedziano mi, że wygląda to bardziej jak płonący banan, więc dalej pracowałam nad kształtem sierpa.
Zmieniłam również ogień, który stał się bardziej geometryczny. Następnie próbowałam obracać sierp, dodałam też ukruszenia.

Niżej widzicie moje próby zrobienia wersji minimalistycznej, jak i zmienienia fioletowego ognia na czarny.
Efekt końcowy w porównaniu do szkicu.

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz